Autor |
Wiadomość |
ExVen Site Admin


Dołączył: 20 Maj 2006 Posty: 1112 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Kwi 11, 2007 6:00 pm Temat postu: Jak opanować egzaminacyjny stres? |
|
|
Jak opanować egzaminacyjny stres?
autorem artykułu jest Paweł Sygnowski
STRES – JAK GO OPANOWAĆ?
Technika opanowania stresu omówiona w tym artykule polega na wizualizowaniu sobie określonych obrazów wydarzeń, w których obawiasz się wystąpienia bardzo silnego, paraliżującego wręcz stresu. W naszym przypadku – chodzi tutaj oczywiście o egzamin. Ze względów technicznych – technika ta została omówiona w tym tekście w jak najbardziej skrótowym i nadającym się do rozumowego ogarnięcia wymiarze. Pominięte zostały techniczne szczegóły, przy czym tekst został skoncentrowany na efektach i sposobie zastosowania tejże techniki.
Technika ta stosowana jest z powodzeniem przez takie grupy zawodowe, jak sportowcy, czy ochroniarze, który wizualizują sobie np. przebieg zawodów, czy interwencji. Rzecz jasna – ludzie ci robią to samo podczas rzeczywistego treningu, jednakże istnieją pewne możliwe scenariusze wydarzeń bardzo trudne do odtworzenia w czasie normalnego treningu. Właśnie w takich przypadkach jak najbardziej przydaje się metoda wizualizacji. Efekt wizualizacji, jest taki, że jeśli zobrazowane wydarzenia będą miały miejsce w realnych świecie, to osoba, która stosowała tą technikę, będzie mimowolnie, często całkiem nieświadomie wiedziała, co robić i zrobi to.
Wizualizacja opiera się na pewnej właściwości mózgu, który nie potrafi odróżnić rzeczywistości od fantazji. Innymi słowy – odtwarzając w swoim umyśle określone sytuację i swoje reakcje na tą sytuację, programujesz swój mózg określonym wzorcem postępowania. Wzorzec ten zostanie uaktywniony przez mózg, w momencie wystąpienia w realnym świecie identycznej lub podobnej sytuacji do tej, która została wcześniej przez Ciebie przypisana do określonego wzorca postępowania.
Jak łatwo się domyślić, cała technika wizualizacji opiera się na potędze wyobraźni. Celem zobrazowania przykładowego działania wyobraźni i jej wpływu na zachowania twojego ciała i umysłu, odwołajmy się do klasycznego już przykładu z cytryną.
Usiądź wygodnie w fotelu i zrelaksuj się. Nie czas i miejsce na opisywanie, jak to zrobić. W dużym skrócie – świadomie relaksuj poszczególne części swojego ciała od dołu do góry, rytmicznie i wolno przy tym oddychając. Następnie wyobraź sobie wielką cytrynę, która lata wokół twojej głowy. Próbujesz ją złapać ręką, ale ta cały czas Ci umyka. Wreszcie za którymś razem udaje Ci się ją złapać. Obracasz cytrynę w dłoniach. Wyczuwasz wszelkie zgrubienia na powierzchni. Przystawiasz cytrynę do nosa – wyczuwasz charakterystyczny zapach. Ściskasz coraz mocniej cytrynę, tak, że po rękach zaczyna ci ściekać jej sok, a twój nos łechtany jest coraz intensywniejszym, bardzo charakterystycznym zapachem. Zlizujesz językiem sok cytrynowy ze swoich dłoni. Następnie obdzierasz zębami cytrynę z jej skóry i ściskasz ją mocno, a wyciekający z jej sok wlewasz prosto do gardła.
Przerwij to wszystko. Niech obraz cytryny zniknie z twojego umysłu. Co czujesz w ustach? Czyżby autentyczną ślinę? Jak nie wierzysz, że tak jest, to zrób to ćwiczenie ponownie – tym razem zgodnie z instrukcją.
Skąd bierze się ta ślina? Ślina to reakcja twojego mózgu na twoje cytrynowe wyobrażenia. Oto masz dowód, jak potężny jest wpływ i oddziaływanie wyobraźni na prace umysłu.
A teraz konkretnie. Jakie to ma przełożenie do omawianej tutaj techniki wizualizacji? Ano takie, że wystarczy zrobić to samo, co z tą cytryną, tyle, że w miejsce cytrynki wstawić egzamin i sprawa zakończona.
Żeby jeszcze bardziej ułatwić sprawę – przytoczę przykład jak mogłoby wyglądać wizualizowanie sobie własnej odpowiedzi na egzaminie ustnym.
Obserwujesz całą sytuacje z punktu zawieszonego gdzieś w górze. Pod sobą widzisz egzaminatora, jak rozkłada kartki z pytaniami. Następnie przechodzisz wzrokiem do korytarza, gdzie widać i słychać cale panikujące towarzystwo. Gdzieś tam, w tym wszystkim dostrzegasz samego siebie. Jesteś uśmiechnięty, pewny siebie, zadowolony, aż nie możesz się doczekać, kiedy poproszą Cię do sali. Widać ciągle wchodzące i wychodzące osoby. Niektóre się cieszą, niektóre płaczą, ale ty jesteś poza tym wszystkim. Cierpliwie czekasz na swoja kolej. Wreszcie – pada twoje nazwisko i ruszasz do sali. Poruszasz się pewnym, powolnym krokiem z nieodłącznym uśmiechem na twarzy. Siadasz przed profesorem – pewny swego. Nawiązujesz przyjacielską pogawędkę z egzaminatorem, jakby tutaj chodziło o spotkanie starych znajomych, a nie bardzo, bardzo poważny egzamin. Nagle – profesor prosi cię o wyciągniecie kartki z pytaniami. Wyciągasz i patrzysz na pytania. Zaczynasz jeszcze szerzej uśmiechać się – myślisz sobie: łatwizna, piątka murowana. Oddajesz kartkę profesorowi i zaczynasz swoja wypowiedz. Mówisz powoli, dyplomatycznie, przekonywująco, płynną i niemalże śpiewną polszczyzną. Mówisz i mówisz i coraz szerzej się uśmiechasz. Egzaminator odpowiada ci uśmiechem i słucha cię z nieukrywaną przyjemnością. Wreszcie kończysz – egzaminator ściska ci rękę, wychwala cię pod niebiosa i odsyła z piątka w indeksie.
Tak wygląda prawdziwa wizualizacja. Proste? Proste. Trudne? Trudne. Dlaczego? Nie wiem.
Wiem tylko jedno. Jeśli będziesz wykonywał taką wizualizację systematycznie przez okres, co najmniej kilku tygodniu, to stres Cię na egzaminie nie dopadnie, a oto przede wszystkim Ci chodzi, prawda?
Na zakończenie – kilka uwag technicznych odnośnie wizualizacji. Zwróć uwagę na odpowiedni nastrój przy wykonywaniu tego ćwiczenia. Musisz być przynajmniej częściowo zrelaksowany, gdyż w innym przypadku to po prostu nie zadziała. Jeśli masz problemy z relaksacją, to poszukaj odpowiednich pozycji książkowych. Jest tego pełno. W trakcie ćwiczenia – większa uwagę zwracaj nie na przebieg samego egzaminu, ale na siebie samego, a zwłaszcza na swoje odczucia. Pamiętaj, że chodzi tutaj o to, żeby opanować stres egzaminacyjny, a nie wymyślać niestworzone historyjki.
Uwierz, że ta metoda działa, bo działa [pamiętasz przykład z cytryną?] i stosuj ją regularnie – ot, cała tajemnica opanowania egzaminacyjnego stresu.
--
http://www.egzamin.zlotemysli.pl/
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl |
|
Powrót do góry |
|
 |
artur Moderator

Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 4 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Sob Paź 04, 2008 9:10 am Temat postu: |
|
|
Wow, to jest bardzo wartościowy artykuł. Medytacja o cytrynie jest znakomitą ilustracją potęgi umysłu i przykładem wpływu naszych myśli na całe ciało.
Innym znanym mi i bardzo skutecznym sposobem radzenia sobie z przedegzaminacyjnym stresem, publicznym wystąpieniem, oraz tak naprawdę każdego rodzaju stresem jest metoda poddawania w wątpliwość swoich własnych, powodujących stres, obawę i cierpienie myśli. Jej autorką jest Byron Katie. Metoda składa się z 5 prostych Etapów. Opisałem ją szczegółowo w tym wątku
http://forum.liceum36.pl/viewtopic.php?t=2574 |
|
Powrót do góry |
|
 |
ZbigniewS
Dołączył: 07 Lip 2009 Posty: 7
|
Wysłany: Pon Wrz 07, 2009 7:17 pm Temat postu: |
|
|
Najlepiej jest się odpowiednio przygotować dzień wcześniej. A na egzaminie być cały czas uśmiechniętym TO odejmnie nam dużo stresu  |
|
Powrót do góry |
|
 |
werych VIP


Dołączył: 23 Maj 2006 Posty: 1722
|
Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 9:42 pm Temat postu: |
|
|
Najlepsze lekarstwo na stres: nauczyć się danego materiału. _________________ Matura z biologii
Kulturystyka |
|
Powrót do góry |
|
 |
Katarina
Dołączył: 21 Wrz 2009 Posty: 2
|
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 7:38 pm Temat postu: |
|
|
optymizm to chyba jest też jedno z lepszych "lekarstw" i absolutnie nie można myśleć w czarnych kategoriach, że nie dam rady - trzeba powtarzać , że jestem dobrze przygotowana i dam radę !!!
pozdrawiam i jak to po nowemu RARKA |
|
Powrót do góry |
|
 |
Spectacle
Dołączył: 28 Maj 2013 Posty: 4
|
Wysłany: Wto Maj 28, 2013 12:52 pm Temat postu: |
|
|
Też uważam, że pozytywne myślenie to klucz do sukcesu. No i solidne opanowanie materiału. Systematyczna nauka, czytanie lektur, robienie zadań domowych a jeśli to nie wystarczy - zajęcia z korepetytorem i będzie dobrze. Nerwy są niepotrzebne;) |
|
Powrót do góry |
|
 |
karski1 Przyjaciel forum

Dołączył: 13 Mar 2013 Posty: 130
|
Wysłany: Pon Cze 03, 2013 9:23 pm Temat postu: |
|
|
Ja pamiętam, że mi przed maturą pomagał magnez i jego zażywanie
Generalnie jedna tabletka godzinę przed egzaminem powinna wyjść nam tylko na dobre. Ale nie wolno tego przedawkować. |
|
Powrót do góry |
|
 |
huana Przyjaciel forum

Dołączył: 15 Mar 2015 Posty: 184
|
Wysłany: Sob Maj 23, 2015 6:51 pm Temat postu: |
|
|
No magnez jest dobry na uspokojenie. Warto też wybrać wieloskładnikowe tabletki, ja np biorę Forstres bo oprócz magnezu zawiera też melisę, a jak wiadomo ma ona działanie uspokajające. |
|
Powrót do góry |
|
 |
anetag
Dołączył: 29 Cze 2015 Posty: 1
|
Wysłany: Pon Cze 29, 2015 1:22 pm Temat postu: |
|
|
Wyjść na spacer i nie dramatyzować! |
|
Powrót do góry |
|
 |
emos
Dołączył: 13 Sie 2015 Posty: 4
|
Wysłany: Sro Sie 19, 2015 2:55 pm Temat postu: |
|
|
Nic nie zastąpi dobrego przygotowania a na stres magnez |
|
Powrót do góry |
|
 |
Miki54
Dołączył: 16 Lis 2015 Posty: 1 Skąd: Kraków
|
|
Powrót do góry |
|
 |
korrado

Dołączył: 18 Lut 2016 Posty: 4 Skąd: Radom
|
Wysłany: Sob Lut 20, 2016 2:55 pm Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że wiedzą z materiału z którego jest egzamin. Prawda jest taka, że jak czujesz że umiesz, to się nie stresujesz. _________________ Obyś wiecznie czekał! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wezzy88
Dołączył: 22 Lut 2016 Posty: 5
|
Wysłany: Pon Lut 22, 2016 3:08 pm Temat postu: |
|
|
Też uważam, że pozytywne myślenie to klucz do sukcesu. No i solidne opanowanie materiału. Systematyczna nauka, czytanie lektur, robienie zadań domowych a jeśli to nie wystarczy - zajęcia z korepetytorem i będzie dobrze. Nerwy są niepotrzebne;) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Caron
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 2
|
Wysłany: Czw Lut 25, 2016 10:15 am Temat postu: |
|
|
Jeżeli ktoś jest dobrze przygotowany to naprawdę nie ma się czym stresować. No chyba, że ktoś np. walczy o ważne dla niego stypendium, to wtedy pomimo tego, że się uczyłeś to i tak odczuwasz spory stres i presję związaną z chęcią osiągnięcia najlepszego możliwego wyniku.
Mnie jednak ten problem nigdy nie dotyczył, bo w życiu nie zdarzyło mi się dostać stypendium naukowego  _________________ http://carent-24.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
 |
Angelika19 Przyjaciel forum

Dołączył: 24 Lut 2015 Posty: 344
|
Wysłany: Czw Lut 25, 2016 11:07 pm Temat postu: |
|
|
Ja tam jednak jestem pewna, że przy wzmożonym wysiłku czy fizycznym, czy psychicznym mogą pojawić się objawy niedoboru magnezu i często objawiają się one właśnie słabszą odpornością na stres. Wobec tego zawsze, bez względu na to, czy przygotowujemy się do egzaminów, czy ciężko pracujemy, zawsze warto magnez uzupełniać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
Saphic 1.5 // Theme created by Sopel
|
|